Co zrobi PKW ws. PiS? Kuźmiuk: To próba domknięcia systemu

Dodano:
Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS Źródło: PAP / Wiktor Dąbkowski
Jeżeli członek PKW mówi o kwitach przygotowanych na największą partię opozycyjną, to w jakich czasach żyjemy? – mówi poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Czy uważa pan, że dochodzi do nacisków politycznych na PKW w związku ze sprawą sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości?

Zbigniew Kuźmiuk: Od 11 lipca trwa nieustanny festiwal nacisków od polityków zaczynając, głównie Platformy Obywatelskiej, przez ważnych urzędników państwowych, którzy uważają, że subwencja powinna zostać zabrana Prawu i Sprawiedliwości za wszelką cenę. Czytałem dokładnie raport przygotowany przez apolitycznych urzędników Krajowego Biura Wyborczego, z którego wynika, że absolutnie PKW nie może tego zrobić, a sprawozdanie zostało sporządzone przez Komitet Wyborczy prawidłowo i powinno zostać przyjęte. Zobaczymy, co się stanie. Należy odnotować, że ten nieustanny festiwal nacisków zdenerwował nawet Ryszarda Kalisza, który do zwolenników PiS zdecydowanie nie należy. Kalisz powiedział, że przygotowano na nas marne kwity. Jeżeli członek PKW mówi o kwitach przygotowanych na największą partię opozycyjną, to w jakich czasach żyjemy?

W PKW większość członków wskazana jest przez obecną koalicję rządzącą. Można zatem spodziewać się wszystkiego?

Trzeba powiedzieć wprost, że to jest próba domknięcia systemu przy otwartej kurtynie poprzez represje wobec PiS. Zaczęło się od spektakularnych aresztowań, pozbawienia immunitetów, włamań do domów, a teraz mamy próbę odebrania subwencji. Mamy zapowiedzi odebrania kolejnych immunitetów, aresztowań. To wszystko wygląda jak działania w państwach trzeciego świata, zmierzająca do anihilacji PiS.

Czy utrata subwencji byłaby wielkim problemem dla PiS?

Mówimy o kwocie 26 milionów złotych rocznie wsparcia budżetowego. Bez tego normalne działania jest niemożliwe. Taka kara dotknęłaby nas do końca kadencji. Przez wiele lat postulowano o finansowanie partii z budżetu właśnie po to, żeby nie było finansowania zewnętrznego, co było niegdyś utrapieniem. Byłoby to bardzo poważne uderzenie w nas, uniemożliwienie działania. To represje polityczne.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...